Test Obiektywu Viltrox 50 1.8 Nikon Z
Pierwsze ciepłe dni wiosny skłoniły mnie do tego żeby wyruszyć w plener i połączyć przyjemne z pożytecznym – czyli działalności outdoroowe wraz z testem obiektywu Viltrox 50mm 1.8 Z, którego miałem okazję ostatnio otrzymać do testów z redakcji FotoTechnika 😊Tak więc ku woli wstępu, Viltrox 50mm 1.8 Z to stosunkowo nowa konstrukcja, zadebiutowała pod koniec 2021 roku. Wydaje się być bezpośrednią konkurencją Nikkora 50 1.8 Z, któremu dorównuje gabarytami i jest dla niego mocną konkurencją cenową. Viltrox jako jeden z pierwszych producentów wyszedł na rynek z obiektywami third-party pod bagnet Nikon Z. Rynek ten jest bardzo mocno niedosycony, dlatego też trzeba korzystać z tego co jest dostępne, szukać i testować – a nóż się coś trafi. Z tego głównie powodu postanowiłem wziąć ten obiektyw w swoje ręce i zobaczyć co potrafi.
Dlaczego obiektyw 50mm?
Jak sięgnę pamięcią wstecz i przeanalizuje z ilu 50tek korzystałem w swojej fotograficznej przygodzie, to otrzymam wartość równą ilości palców u ręki - jest to dokładnie piąta 50tka na której pracuje. Tak mi się wydaje, że każdy kto zaczyna swoją przygodę, jako drugi obiektyw po tym kitowym wybiera właśnie 50tke, tak też było i w moim przypadku. Nie ma się co w końcu dziwić, jest to jedna z tych najbardziej „standardowych” ogniskowych co czyni ją obiektywem bardzo uniwersalnym, nadającym się wręcz do wszystkiego. W połączeniu z otworami przysłony powyżej F/2.0 można dzięki niej tworzyć portrety z pięknym bokeh na tle, oraz przestawiać różne przedmioty z ciekawą głębią ostrości 😊Budowa obiektywu oraz jego wykonanie
Obiektyw sprawia wrażenie solidnie wykonanego obiektywu, bardzo dużym atutem jest jego kompaktowość oraz waga. Jest to naprawdę zwarta 50tka która waży jedynie 350g. Pozwala to na zabranie tego obiektywu dosłownie wszędzie i wykorzystywanie go w wielu różnych sytuacjach. Niezależnie od tego czy będzie to wyprawa w góry, czy też fotografia uliczna.Obiektyw posiada pierścień umożliwiający zmianę przysłony, chodzi on z przyjemnym oporem. W moim przypadku był ustawiony cały czas w trybie A, ponieważ wolę regulować przysłonę poprzez pokrętło na aparacie.
Test obiektywu w terenie
Coraz częściej pojawiające się ciepłe słoneczne dni nakłoniły mnie do tego aby wykorzystać ten obiektyw w działalności outdoorowej jaką jest wspinaczka skałkowa. Wraz ze znajomymi ze szkoły górskiej Climbe, która między innymi organizuje kursy via ferrata, postanowiliśmy się wybrać w rejony Jury Krakowsko-Częstochowskiej i wykonać tam zdjęcia z akcji podczas wspinaczki. Połączyliśmy to razem z kilkoma portretami które wykonałem przed wspinaczką oraz po zakończonej akcji.Jak widać obiektyw poradził sobie dosyć dobrze - przy pracy pod światło nie tworzył flar i nie tracił kontrastu. Autofocus spisywał się na tyle dobrze że pozwalał wykonywać trafione zdjęcia podczas ruchu wspinających się osób. Można też zauważyć że obiektyw ten charakteryzuje się niską aberracją chromatyczną. Używałem głównie przysłon 1.8 – 2.0, ponieważ w swojej pracy z aparatem właśnie takie wartości wykorzystuje najczęściej. Jego kompaktowość zrobiła swoje i pozwoliła mi na „bieganie” po skałach niczym kozica, bez obawy o uszkodzenie sprzętu – sprzęt trzymałem ciągle przewieszony przez szyje lub ramię.
Czas na test w domu i porównanie z Sigmą
50tka na której obecnie pracuje to stara poczciwa Sigma Art, która wielu zaskakuje swoją ostrością oraz sposobem w jaki malowane jest rozmycie tła. Jest to trochę inna półka cenowa, lecz postanowiłem że na kilku przykładach spróbuję przyrównać Viltroxa właśnie do niej, tak aby mieć konkretny poziom odniesienia. Dla osób które nie są zorientowane w cenach to obiektyw Sigmy jest praktycznie o 1500zł droższy, a dla osób które dopiero wchodzą w system, należy doliczyć adapter FTZ który na rynku używanym kosztuje około 700zł. Sigma w porównaniu do Viltroxa to wielki ciężki słoik, który w dodatku należy podpinać przez adapter FTZ.W moim domowym teście postanowiłem sprawdzić głównie ostrość. Natomiast w trakcie trwania testu zauważyłem jedną bardzo ciekawą rzecz. Podczas wykonywania zdjęć porównawczych na tych samych parametrach F1.8, ISO 100, 1/400s dostrzegłem że zdjęcia z Sigmy wychodzą jaśniej niż z Viltroxa.
Sprawdziłem te różnice w Lightroomie i otrzymałem wartość 0,6 EV. Także wydaje mi się że dla osób które wykonują zdjęcia, na przykład w ciemnych kościołach przy świetle naturalnym - może to mieć znaczenie.
Na zdjęciach porównawczych widać również że rozmycie tła z Viltroxa jest tak jakby mniejsze, a głębia ostrości większa. Zastanawiałem się nad tym chwile i doszedłem do wniosku że musi mieć tutaj znaczenie średnica soczewki – w przypadku Sigmy jest to 77mm, a Viltroxa 55mm. Powoduje to najprawdopodobniej wpadanie większej ilości światła do obiektywu - ??? Poprawcie mnie w komentarzu jeśli jestem w błędzie 😊 Kolejną rzeczą na jaką zwróciłem uwagę jest winietowanie, na zdjęciach z Viltroxa widać delikatną winietę w narożnikach zdjęcia.
Pora na porównanie ostrości. Jako wzorzec posłużył mi Color Checker. Przy testach ostrzyłem na „mm. Wykonałem dwa testy – pierwszy z zastosowaniem przysłony 1.8, a drugi z przysłoną 2.8.
Podsumowując, jeżeli chodzi o ostrość obrazu to Sigma wychodzi na prowadzenie. Natomiast tak jak mówiłem, należy wziąć pod uwagę fakt że Sigma to konstrukcja z wyższej półki cenowej, mająca swoje minusy w postaci swojego rozmiaru, wagi, oraz przede wszystkim braku obiektywów z bagnetem typu Nikon Z.
Podsumowanie
Obiektyw Viltrox na moment obecny jest jedyną alternatywą do Nikona jeżeli chodzi o 50tki z AF pod bagnet Nikon Z. Czyni go to dosyć dobrą propozycją na rynku. Jestem zwolennikiem konkurencyjności na rynku elektroniki, ponieważ powoduje to ciągły rozwój nowych technologii oraz swego rodzaju walkę cenową pomiędzy producentami – na której korzystamy przecież my jako użytkownicy. Obiektyw spisuje się całkiem dobrze oraz sprawia wrażenie solidnie wykonanego sprzętu – nie to co pierwsze Samyangi, o to nie ma się co martwić 😊 Do największych plusów tego obiektywu zaliczyłbym to że jest bardzo kompaktowy, oraz to że posiada mocowanie do systemu Z. Daje całkiem przyjemne rozmycie tła oraz nie traci kontrastu przy pracy pod światło. Trzeba również podkreślić, że nieco odstaje od ostrości oferowanej przez Sigmę, natomiast należy wziąć pod uwagę to że mało kto porównuje z lupą takie szczegóły. Wydaje mi się że jego ostrość zdecydowanie pozwoli w większości przypadków, do wykonywania zleceń komercyjnych, nie mówiąc już o użytku prywatnym. Co do minusów, to muszę się przyczepić do tego że jasność zdjęć z Viltroxa, przy tych samych parametrach jest o 0,6 EV ciemniejsza niż z Sigmy. Jego głębia ostrości również wydaje się nieco mniejsza niż w Sigmie. Na koniec dodam że chętnie bym przetestował Nikkora 50 1.8 Z i zobaczył jak wypada na tle Viltroxa. Wtedy na pewno byłbym w stanie powiedzieć nieco więcej w temacie tego obiektywu 😉
Jeśli spodobały Ci się moje zdjęcia to zapraszam do skorzystania z mojej oferty:
Fotografia Biznesowa, oraz Fotografia Reklamowa.
Test obiektywu Viltrox 50mm 1.8 Nikon Z. Obiektyw został przetestowany w warunkach bojowych, podczas sesji reklamowej dla szkoły górskiej Climbe.